poniedziałek, 31 marca 2014

# 12 Marie Lu - Rebeliant

Dwa odmienne światy, i dwoje młodych bohaterów, którzy stają w walce przeciwko sobie.

Republika, miejsce niegdyś znane jako zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, jest uwikłana w wieczną wojnę ze swymi sąsiadami, Koloniami. Piętnastoletnia June, urodzona w elitarnej rodzinie w jednej z najbogatszych dzielnic Republiki, jest wojskowym geniuszem. Posłuszna, pełna pasji i oddana ojczyźnie, jest wychowywana na przyszłą gwiazdę najwyższych kręgów Republiki.

Również piętnastoletni Day, urodzony w slumsach sektora Lake, jest najbardziej poszukiwanym przestępcą Republiki, ale kierujące nim motywy wcale nie są tak podłe jak by się mogło wydawać.


Czy jest jeszcze coś co potrafi mnie zaskoczyć w tym gatunku ? Po sukcesie Igrzysk Śmierci dystopie i antyutopie rosną na półkach księgarni jak grzyby po deszczu. Czy to dobrze, czy źle nie mnie oceniać. Lubię ten gatunek. Jak było z Rebeliantem ? Zapraszam do zapoznania się z moją opinią.

Na terenie dawnych Stanów Zjednoczonych powstały walczące ze sobą Kolonie i Republika. Kolonie są synonimem porządku, bogactwa, ładu i spokoju. Republika symbolem totalitaryzmu prowadzonego ciężką ręką Elektora Primo. Jedni żyją jak bogacze inni jedzenia szukają w śmietnikach. Każde dziecko musi wziąć udział w Próbie. Ten kto ją zda ma szanse na dobre wykształcenie wojskowe. Ci, którzy obleją już nigdy nie wrócą do domu. I jest jeszcze epidemia siejąca spustoszenie wśród obywateli. Jedyne co możesz zrobić to modlić się, aby na twoich drzwiach nie pojawił się wielki X.

Day oblał próbę i uciekł z laboratoriów, które przeprowadzały na nim eksperymenty. Teraz jest poszukiwanym numer jeden w całej Republice. Przysparza im wielu problemów, jednak nikt nie wie jak wygląda i jak go złapać. Każdego dnia chłopak martwi się o swoją rodzinę - matkę i dwóch braci. Pewnego dnia na ich drzwiach pojawia się owiany złą sławą X. Najmłodszy brat Eden złapał wirusa i od tego dnia Day zrobi wszystko, aby go uratować.

June jest złotym dzieckiem Republiki. Uzyskała najwyższy wynik na Próbie co daje jej wysoką pozycję w państwie. Kiedy jej brat Metias zostaje zabity a podejrzenie trafia na Day'a staje się on celem numer jeden dziewczyny. 

Gdy ich drogi się krzyżują sytuacja staje się bardziej skomplikowana niż dziewczynie mogłoby się wydawać. Piętrzą się pytania i wątpliwości co do śmierci Metiasa i prawd głoszonych przez władze Republiki. Czy Day na prawdę zabił brata June? Czy epidemia jest przypadkową choroba czy może celowym działaniem rządu? Czy Day na prawdę musi zginąć?

Już od pierwszych stron wciągnęłam się w tą książkę bez reszty. Piętrzące się intrygi, tajemnice i pytania nie dają spokoju do ostatnich stron. Mamy tu również do czynienia z dwiema bardzo silnymi postaciami. Przyjemnością jest czytanie o relacji między geniuszem wojskowości i największym przestępcą. Relacja ta jest nakreślona w sposób bardzo ciekawy. Pomimo tylu koncepcji na książki tego gatunku, ta wprowadziła u mnie powiew nowości, bez powielania znanych już schematów.

Genialnie jest też nakreślony wątek samej Republiki i panujących w niej zasad. Z ciekawością zagłębiałam się w świat wykreowany przez Marie Lu. Koncepcja państwa w państwie - jaką tworzy grupa Patriotów tylko zaostrzała moją ciekawość.

Jedyne do czego muszę się przyczepić to wciśnięty na siłę wątek miłosny między głównymi bohaterami, którzy na jednej stronie są swoimi śmiertelnymi wrogami, a 10 stron później wyznają sobie miłość.  Trochę za szybko i bardzo mało wiarygodnie. Do innych kwestii przyczepić się nie mogę. Książkę zdecydowanie polecam wszystkim, którzy uwielbiają ten gatunek. Obok tej pozycji nie możecie przejść obojętnie !!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz