niedziela, 11 maja 2014

# 17 - Susan Ee - Angelfall




Tytuł oryginału - Angelfall



Wydawnictwo - Filia
Liczba stron - 316 
Moja ocena - 10/10 !! 
O książce Susan Ee było już głośno jakiś czas temu. Ciekawe recenzje a przede wszystkim interesująca mnie tematyka nie pozwalała tak łatwo zapomnieć o tej pozycji. Kiedy w końcu trafiła w moje łapki ciężko było się od niej oderwać!  Zapraszam do przeczytania mojej recenzji. 

 Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, jak wielkim zwycięstwem jest przeżycie kolejnego dnia


Z czym kojarzą się Nam na co dzień anioły?  Mi na przykład od razu przed oczami staje obraz pulchnych cherubinków z barokowych obrazów. Biblia natomiast ukazuje anioły jako posłańców zanoszących modlitwy ludzi przed boskie oblicze. Od urodzenia mówi się, że każdy z Nas posiada w niebie swojego Anioła stróża, ale mają one też niechlubną rolę karania ludzi na Sądzie Ostatecznym. W sztuce przedstawiane są bardzo majestatycznie. A jaką kreację aniołów podsuwa nam autorka Angelfall?

Światem zawładnęły anioły. Niszczą i zabijają wszystko co stanie im na drodze. W imię czego ? Czy to Bóg zesłał na ludzi ten kataklizm? Penryn nienawidzi aniołów z całego serca. Jej umysł nie może pojąć całego zła, które czynią jej a także całej ludzkości. Zniszczony świat przemierza z niezrównoważoną umysłowo matką, która wszędzie widzi diabły oraz siedmioletnią siostrą skazaną na wózek inwaidzki. Pewnego dnia na jej drodze staje jeden z nich - anioł Raffe. Zostaje okaleczony przez swoich współbratymców poprzez odcięcie pięknych skrzydeł. Jakaś niewiadoma siła sprawia, że dziewczyna staje w jego obronie za co zostaje dotkliwie ukarana. Jej niepełnosprawna siostra Paige zostaje porwana przez anioły a szanse na odzyskanie jej są niewielkie. Pomóc może tylko okaleczony Raffe. Ale czy Penryn będzie w stanie mu zaufać i pokonać swoją nienawiść ?

Początkowo nieufna dziewczyna stara się wyleczyć anioła, aby ten zaprowadził ją do Gniazna, w którym jest uwięziona jej siostra. Już po kilku rozdziałach z pozoru najwięksi wrogowie działają ramię w ramię i starają się przetrwać w tym nowym okrutnym świecie a także ukryć prawdę o anielskim obliczu Raffiego. 

W tym momencie należy zatrzymać się na kreacji post apokaliptycznego świata stworzonego przez autorkę. Anioły zniszczyły miasta, ludzie ukrywają się w lasach i walczą o przetrwanie. Sytuacja ta wydobywa w nich najgorsze cechy. Na ulicach panują gangi. Śmierć można spotkać na każdym kroku, ale to nie jedyne zmartwienie ludzkości. W świecie pogrążonym w rozpaczy zaczynają grasować nieludzkie istoty jeszcze gorsze od aniołów - łakną ludzkiej krwi i ich ciała. Budzą podejrzenia o kanibalizm, ale tak na prawdę ma to o wiele głębsze znaczenie. 

Bohaterowie to prawdziwe twarde sztuki z krwi i kości. Uwielbiam zarówno Penryn jak i Raffiego. Ich relacja wcale nie jest prosta a potrafią wnieść do powieści odrobinę czarnego humoru i mnóstwo sarkazmu co osobiście uwielbiam w bohaterach. Nie jest to też ckliwy romans w ogarniętym tragedią świecie jakich wiele na półkach księgarni. Wiadomo, że między bohaterami rodzi się jakieś uczucie, ale nie jest no nachalne.   

Muszę przyznać, że powieściopisarka stworzyła coś unikalnego i genialnego. Każda postać, sytuacja i relacja jest dopracowana w najmniejszym szczególe i tak wyjątkowa, że trzeba mieć ogromną wyobrażnię, aby to wymyślić. Poruszanych jest tu wiele tematów, które wzbudzały we mnie zdziwienie, obrzydzenie i strach. Kobiety sprzedające swoje ciała, aby tylko pomóc utrzymać się przy życiu swojej rodzinie. Można śmiało powiedzieć, że autorka zrobiła z aniołów niezłych dziwkarzy! Pomimo, że z jednej strony budzi to obrzydzenie jest na prawdę napisane w taki sposób, że nie można się oderwać. Raffie jako anioł zdradza niektóre z zasad panujących wśród aniołów i czeka się na te nieliczne kąski z wielka niecierpliwością. Z każdej strony wypływa kolejna tajemnica, kolejne budowane przez autorkę napięcie. Akcja biegnie, bo na pewno nie płynie. Chce się jeszcze i jeszcze. 

Końcówka przyprawia o dreszcze z najlepszych horrorów! Na prawdę polecam Wam zatoniecie w świecie stworzonym przez Susan Ee! Ta książka jest po prostu genialna a przede wszystkim inna niż wszystkie książki tego gatunku. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam i już nie mogę się doczekać, aż poznam dalsze losy bohaterów i odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, których jest wiele ! Jak na razie seria ma mieć 5 tomów z czego w Polsce zostały wydane dwie. Jeśli jeszcze wahacie się czy sięgnąć po Angelfall - krzyczę TAK !!

4 komentarze:

  1. "Angelfall" jest genialne! A końcówka? Przewspaniała, mroczna- jak na takie mściwe, opętane żądzą władzy anioły przystało. Relacja Penryn i Raffe jest niesamowita, choć zdaje się być rzadko spotykana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam obydwie części, ale jeszcze czekają nieprzeczytane :) Kiedyś trzeba będzie znaleźć czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam na mojej liście priorytetów :)

    OdpowiedzUsuń