Autor: Kerstin
Gier
wydawnictwo: Egmont Polska
liczba stron: 364
Sięgając po kontynuację średniej pierwszej części nie miałam
zbyt wielkich wymagań. Górę wzięła jednak ciekawość jak też autorka wyjdzie z
tych wszystkich zawikłanych tajemnic, które dwoiły się i troiły w pierwszej
części.
Akcja rozpoczyna się dokładnie w momencie zakończenia
pierwszego tomu. Co jest bardzo dużym plusem w szczególności podczas czytania
jednego tomu po drugim. Między Gwen a Gideonem wybucha uczucie. Bardzo silne ze
strony dziewczyny, jednak czy tak samo silne ze strony chłopaka? W tej części
jeszcze bardziej napiętrzają się wątpliwości Gwen co do tajemniczej historii
złodziejaszków Paula i Lucy. Czy znienawidzeni przez Strażników uciekinierzy są
tacy źli ? Dodatkowo wszyscy ukrywają istotne informacje przez Gwen i uważają ją
za przyszłościowego zdrajcę. Zmusza ją to do poszukiwania informacji na własną
rękę.
Pierwszym bardzo pozytywnym momentem jest wprowadzenie przez
autorkę nowego bohatera. Gwendolyn widzi duchy i kiedy spotyka przezabawnego
Xemeriusa ducha – demona fabuła staje się od razu o wiele ciekawsza. Jego
zgryźliwe docinki i zabawne komentarze powodują, że za każdym razem nie sposób
się nie uśmiechać.
Dodatkowo Strażnicy stawiają wysokie zadania do wypełnienia.
Problematyczny staje się bal na którym hrabia de Saint Germain chce po raz
kolejny spotkać się z naszymi podróżnikami w czasie. Gwen nieprzyjemnie
wspomina poprzednie spotkanie dlatego też jej stres jest ogromny. Kolejnym problemem
staje się nauka menueta, kłanianie się i inne balowe zachowania. Wszyscy wątpią
w zdolności Gwen i uważają, że zrujnuje ona bal.
Koniec jest dość zaskakujący, jednakże poznanie go
pozostawię już Wam. Książka ta jest nadal napisana prostym i przystępnym
językiem, dużo lepiej poznajemy głównych bohaterów. Czyta się ją bardzo szybko,
jest bardzo dobra na długie zimowe wieczory.
Moja ocena:
Moja ukochana, ulubiona trylogia! ♥
OdpowiedzUsuńhttp://shelf-of-books.blogspot.com/
Ja niestety nie zakochałam się w tej serii tak jak wszyscy. prawdopodobnie miałam zbyt wielkie oczekiwania, ponieważ wszyscy się nią zachwycali. Nie mniej jednak bardzo dobra lektura;)
UsuńPozdrawiam